Interwencja

radiowozu w nocy

pobrano z pixabay.com, licencja CC0

Proces cywilny z natury jest sporem dwóch stron. Często zdarza się jednak, że spór dotyczy również innych osób. Jeżeli interes osoby trzeciej nie ma jedynie charakteru emocjonalnego czy też faktycznego, a wynik procesu może wywrzeć realny wpływ na jej sytuację prawną, przepisy dają jej możliwość działania.

Taką ingerencję w cudzy proces nazywamy interwencją. Trzeba przyznać, że jest to chyba najbardziej intuicyjna nazwa instytucji procesowej:) Z uwagi na charakter interesu prawnego usprawiedliwiającego działanie osoby trzeciej wyróżniamy interwencje główną i uboczną.

Interwencja główna

Ściśle rzecz biorąc interwencja główna nie jest udziałem w cudzym procesie. Toczący się proces wywołuje w tym przypadku potrzebę ochrony interesu osoby trzeciej, poprzez wytoczenie powództwa przeciwko obu spierającym się stronom. Interwenient główny to osoba, która występuje o rzecz lub prawo, o które toczy się już proces między innymi osobami.

Przykład:

A sprzedał B samochód. Otrzymał zapłatę z góry, ale odmawia wydania rzeczy kupującemu. B pozywa go więc o wydanie samochodu. O procesie dowiaduje się C, który był właścicielem samochodu i tylko użyczył go na pewien czas A. C może wystąpić z interwencją główną i pozwać A i B o wydanie samochodu.

W procesie z interwencji głównej przeciwnicy z pierwszej sprawy stoją razem po stronie pozwanej. Sąd prowadzący pierwszą sprawę może ją zawiesić do czasu zakończenia procesu wszczętego przez interwenienta.

Z interwencją główną można wystąpić do czasu zakończenia pierwotnego procesu w pierwszej instancji.

Interwencja uboczna

W przeciwieństwie do interwencji głównej nie jest samoistnym powództwem. W tym przypadku osoba trzecia ma interes prawny w wygranej jednej ze stron i chce jej pomóc uzyskać korzystny wyrok.

Interes prawny interwenienta ubocznego polega na tym, że przegrana strony, której zamierza pomóc miałaby jakiś ujemny wpływ na jego sytuację prawną.

Przykład:

A pożyczył od B pewną kwotę pieniędzy. Spłata pożyczki została zabezpieczona poręczeniem C. B pozwał A o zapłatę. C ma interes w wygranej A, bowiem w przypadku gdyby pożyczkobiorca przegrał i był niewypłacalny, to wierzyciel będzie mógł żądać zapłaty od poręczyciela.

Interwenient wstępuje do sprawy składając stosowne pismo procesowe. Interwencję uboczną można zgłosić aż do zamknięcia rozprawy w drugiej instancji.

Sąd doręcza interwenientowi wszystkie pisma tak samo jako stronie.

Opozycja

Każda ze stron toczącego się procesu może zgłosić opozycję przeciwko wstąpieniu do sprawy interwenienta ubocznego. W takiej sytuacji sąd będzie musiał rozstrzygnąć czy interwencja jest dopuszczalna. Wniesienie opozycji nie pozbawia interwenienta prawa do działania w sprawie – skutek ten następuje dopiero po jej prawomocnym uwzględnieniu przez sąd. W wypadku uwzględnienia opozycji czynności interwenienta są traktowane jako niebyłe.

Opozycję strony mogą wnieść najpóźniej przy rozpoczęciu pierwszej rozprawy po zgłoszeniu interwencji.

Uprawnienia interwenienta

Interwenient co do zasady może dokonywać takich samych czynności jak strona, do której przystąpił. Interwenient dzieli sytuację prawną strony, więc nie może podejmować czynności, które z uwagi na stan sprawy nie są już dopuszczalne dla strony – np. wstępując do sprawy dopiero na rozprawie nie może podnieść zarzutów, które należało zgłosić przed wdaniem się w spór co do istoty sprawy.

Czynności interwenienta ubocznego nie mogą być sprzeczne ze stanowiskiem strony. Oznacza to, że strona może odwoływać czynności interwenienta.

Interwencja samoistna

Zdarzają się jednak sytuacje, w których więź prawna między stroną a interwenientem jest tak silna, że wyrok kończący postępowanie będzie miał bezpośrednie skutki dla interwenienta. Innymi słowy mówimy o sytuacji, gdy interwenient mógłby występować w danej sprawie w charakterze samoistnej strony.

Przykład:

Jeden z akcjonariuszy pozywa spółkę akcyjną o stwierdzenie niezgodności z prawem uchwały walnego zgromadzenia. Wyrok wywrze skutki wobec wszystkich akcjonariuszy. Każdy akcjonariusz mógł zaskarżyć uchwałę i występować jako strona. W przypadku gdyby któryś z nich chciał wesprzeć powoda będzie więc interwenientem samoistnym.

Pozycja procesowa interwenienta samoistnego jest w związku z tym silniejsza niż pozycja zwykłych interwenientów i jest bliska roli strony. Interwenient samoistny nie może być przesłuchiwany w charakterze świadka, może podejmować czynności bez zgody strony, a nawet sprzeczne z jej stanowiskiem. Strona nie może odwoływać czynności interwenienta samoistnego. Strona nie może bez zgody interwenienta samoistnego dysponować przedmiotem procesu, tj.  zawrzeć ugody, zrzec się roszczenia ani uznać powództwa.

Wpływ interwencji ubocznej na relacje prawne między interwenientem a stroną

Skutki interwencji ubocznej wykraczają poza proces, w którym została ona zgłoszona i wywierają istotny wpływ na relacje między interwenientem, a stroną, której pomagał.  Interwenient uboczny nie może w stosunku do strony, do której przystąpił, podnieść zarzutu, że sprawa została rozstrzygnięta błędnie, albo że strona ta prowadziła proces wadliwie.  Wyjątkiem jest sytuacja, w której stan sprawy w chwili przystąpienia interwenienta uniemożliwił mu korzystanie ze środków obrony albo że strona umyślnie lub przez niedbalstwo nie skorzystała ze środków, które nie były interwenientowi znane.

Przykład:

Wierzyciel pozwał o całość długu A – jednego z dwóch dłużników solidarnych. Stosunek wewnętrzny między dłużnikami rozstrzygał, że każdy odpowiada po połowie. B- drugi dłużnik przystąpił do sprawy w charakterze interwenienta. Sprawa została przegrana przez A.  A domaga się od B zwrotu połowy kwoty zapłaconej wierzycielowi. B nie może się bronić zarzutem, że A przegrał bo wadliwie prowadził proces, np. nie zgłaszając dowodów, które wykazałyby, że dług nie istnieje.

Z kolei gdyby B nie występował w charakterze interwenienta, to w procesie wytoczonym mu przez A mógłby się bronić, twierdząc, że A przegrał wskutek nie zgłoszenia dowodów, więc nie powinien ponosić konsekwencji jego zaniedbania.

Przypozwanie

Jak pokazuje powyższy przykład, interwencja uboczna może leżeć w interesie strony i zabezpieczać ją na wypadek ewentualnego przyszłego procesu z interwenientem. Zgłoszenie interwencji jest jednak zależne wyłącznie od woli potencjalnego interwenienta, którego nie można do tego zmusić.

Ustawodawca musiał więc umożliwić stronie obronę przed ewentualnym przyszłym zarzutem wadliwego prowadzenia procesu. Taką rolę pełni instytucja przypozwania. Polega ona na tym, że strona procesu, której w razie przegrania sprawy przysługiwałoby roszczenie względem osoby trzeciej albo przeciwko której ta osoba mogłaby wystąpić z roszczeniem, może zawiadomić taką osobę o toczącym się procesie i wezwać ją do wzięcia w nim udziału w charakterze interwenienta.

W tym celu strona wnosi do sądu pismo procesowe wskazujące przyczynę wezwania i stan sprawy. Sąd doręcza to pismo niezwłocznie osobie trzeciej, która może zgłosić swe przystąpienie do strony jako interwenient uboczny. Nawet jeżeli tego nie uczyni, to z uwagi na dochowanie należytej staranności przez stronę wezwanie wywrze takie same skutki, jak interwencja uboczna. Osoba trzecia nie będzie więc mogła w przyszłości podnieść wobec strony zarzutu wadliwego prowadzenia procesu.